no no , niezle niezle, nawet jak sie bardzo postarasz to i tak nie dojdziesz o co tu chodzi....mistrzostwo... jakbys poprosil roberta i mnie o pomoc to moze chojnacki i inni tez by ci gratulowali na korytarzu...a tak to nic z tego....
po co -wystarczy ze zostalem pochwalony od swojej prowadzacej. Nie bylo Ciebei wiec nie gdakaj. Chojancki rowniez mowil o mojej pracy zwracajac uwage na przejzystosc pomimo wielu rzeczy uzytych na planszy.
do Robercika - dostauem 5 z urbany wiec nie nie mam sie z czego wstydzic.
ZOstaly porownane 2 najlepsze prace nasza i wasza.
a zarzutem byly niestety plansze Pauliny nie moje. i zapomniales chyba co mowil Choina o moicha planszach - ale to typowe dla Ciebie ze przekolorywywujesz fakty.
Dałem dupy bo nie potrafilem sie dogadac z wspolniczka.
Bardzo mi sie podobal moty w jak wpadles na krzeslo wpatrujac sie na moje plansze.
mam nadzieje, że masz taki sam ubaw z tych comentow jak ja, niektórym cięzko jest znieść zasłuzony sukces innych..coż..
a więc dla nich zadedykuje wierszyk;)
Samochwała w kącie stała I wciąż tak opowiadała:
"Zdolna jestem niesłychanie, Najpiękniejsze mam ubranie, Moja buzia tryska zdrowiem, Jak coś powiem, to już powiem, Jak odpowiem, to roztropnie, W szkole mam najlepsze stopnie, Śpiewam lepiej niż w operze, Świetnie jeżdżę na rowerze, Znakomicie muchy łapię, Wiem, gdzie Wisła jest na mapie, Jestem mądra, jestem zgrabna, Wiotka, słodka i powabna, A w dodatku, daję słowo, Mam rodzinę wyjątkową: Tato mój do pieca sięga, Moja mama - taka tęga Moja siostra - taka mała, A ja jestem - samochwała!"
cóż za radosna świadomość że fundament naszego społeczeństwa, kwiat naszej młodzieży ma tak silne poczucie zdrowej rywalizacji i poszanowania przeciwnika.
że nie pałacie do siebie miłością zalatuje na kilometr. ale te komentarze świadczą o nich samych. to mali ludzie z wielkimi chorymi ambicjami, którzy nie potrafią znieść sukcesu innych. i nie widzą nic niewłaściwego w wyrażaniu tego na forum publicznym. uważam że nie masz sobie nic do zarzucenia w związku z tymi pracami. najlepiej o tym świadczy ocena jaką uzyskałeś.
co ja Ci mogę napisać...? cacy jest i tyle.
ReplyDeletezapomniałam dodać, że bardzo podobają mi się place zielone, ciekawie zagospodarowane.
ReplyDeleteno no , niezle niezle, nawet jak sie bardzo postarasz to i tak nie dojdziesz o co tu chodzi....mistrzostwo...
ReplyDeletejakbys poprosil roberta i mnie o pomoc to moze chojnacki i inni tez by ci gratulowali na korytarzu...a tak to nic z tego....
ech...a mówiłam kiedyś: "nie bierz dupy z własnej grupy"
ReplyDeletepo co -wystarczy ze zostalem pochwalony od swojej prowadzacej.
ReplyDeleteNie bylo Ciebei wiec nie gdakaj.
Chojancki rowniez mowil o mojej pracy zwracajac uwage na przejzystosc pomimo wielu rzeczy uzytych na planszy.
no i raczej nie podpisalbym sie pod planszą zrobioną przez kogoś innego ...no ale to już jak kto lubi
ReplyDeleteniektórzy nie mają z tym mają oporów.
Kalina spytaj Roberta - na pewno wytlumaczy Ci, o co tu chodzi na tych planszach
ReplyDeletebuahahahahaha:D
ReplyDeletehehe jak milo ze chwala mnie i przy twojej pracy... fakt pan Doktor Chojnacki poprosił nas o kilka kopi naszej pracy
ReplyDeletebardzo zdzwilo mnie ze twoja wiedza o kolorze zawiodla i wydruk byl nie czytelny, chyba masz zle skalibrowany lcd.
'Bosa' swoim komentami wnosisz niezwykle dużo do tej rozmowy. Słodki zapach rywalizacji. Żałosne.
ReplyDeletedo Robercika - dostauem 5 z urbany wiec nie nie mam sie z czego wstydzic.
ReplyDeleteZOstaly porownane 2 najlepsze prace nasza i wasza.
a zarzutem byly niestety plansze Pauliny nie moje.
i zapomniales chyba co mowil Choina o moicha planszach - ale to typowe dla Ciebie ze przekolorywywujesz fakty.
Dałem dupy bo nie potrafilem sie dogadac z wspolniczka.
Bardzo mi sie podobal moty w jak wpadles na krzeslo wpatrujac sie na moje plansze.
przynajmniej podpisuje sie pod swoimi wypowiedziami...
ReplyDeletemam nadzieje, że masz taki sam ubaw z tych comentow jak ja, niektórym cięzko jest znieść zasłuzony sukces innych..coż..
ReplyDeletea więc dla nich zadedykuje wierszyk;)
Samochwała w kącie stała
I wciąż tak opowiadała:
"Zdolna jestem niesłychanie,
Najpiękniejsze mam ubranie,
Moja buzia tryska zdrowiem,
Jak coś powiem, to już powiem,
Jak odpowiem, to roztropnie,
W szkole mam najlepsze stopnie,
Śpiewam lepiej niż w operze,
Świetnie jeżdżę na rowerze,
Znakomicie muchy łapię,
Wiem, gdzie Wisła jest na mapie,
Jestem mądra, jestem zgrabna,
Wiotka, słodka i powabna,
A w dodatku, daję słowo,
Mam rodzinę wyjątkową:
Tato mój do pieca sięga,
Moja mama - taka tęga
Moja siostra - taka mała,
A ja jestem - samochwała!"
cóż za radosna świadomość że fundament naszego społeczeństwa, kwiat naszej młodzieży ma tak silne poczucie zdrowej rywalizacji i poszanowania przeciwnika.
ReplyDeleteee tam - lepiej nie czytaj tych gupot.
ReplyDeleteWszystko co tu jest napisane ma potrójne lub poczwórne dno.
Nie warto wnikać o co tu chodzi.
To taka rozgrywka między mną, a parką moich byłych przyjaciół, na których bardzo mocno się zawiodłem - bo mnie oszukali.
że nie pałacie do siebie miłością zalatuje na kilometr. ale te komentarze świadczą o nich samych. to mali ludzie z wielkimi chorymi ambicjami, którzy nie potrafią znieść sukcesu innych. i nie widzą nic niewłaściwego w wyrażaniu tego na forum publicznym. uważam że nie masz sobie nic do zarzucenia w związku z tymi pracami. najlepiej o tym świadczy ocena jaką uzyskałeś.
ReplyDelete